Ekspansja
Fate’a zaczyna nabierać właściwego tempa. Seria stay night czy unlimited blade
works to wierzchołek góry lodowej jakim jest to uniwersum. Dużo ludzi (w tym
ja) nie zdaje sobie sprawy ile materiału jest do zekranizowania.
![]() |
Waver - człowiek na wiecznym debecie |
Lord
El-Melloi II Sei no Jikenbo: Rail Zeppelin Grace Note można uznać za pewnego
rodzaju sequel Fate/Zero. Akcja dzieje się w Londynie, a dokładniej w wieży
zegarowej a historia toczy się wokół nauczyciela Waver Velvet, tego samego
Wavera który był mistrzem Iskandara – króla podbojów klasy jeździeckiej w IV
Wojnie Świętego Graala.
![]() |
Tajemnica wszechświata wyszła na jaw |
Ten
sezon będzie różnił się od dotychczasowych.
Zamiast walk mrożących krew w żyłach będą motywy detektywistyczne, aby spłacić
długi zaciągnięte nawet sprzed dekady na wyjazd do Japonii na wspomnianą
wcześniej wojnę.
![]() |
A dawaj nawet dwie, i tak mają kasy jak lodu |
Type-moon
to tak jakby stricte zrobione studio pod Fate’a. W swoim portfolio mają również
kilku sezonowe Kara no Kyoukai, ale już dobre kilka lat temu zakończyli tę
produkcję. Opening zagrany na skrzypcach Yuki Kajiura sprawuje się dobrze pomimo braku słów, ale
skłamałbym gdybym powiedział, że jest to minus. Solóweczka na instrumencie
wyszła lepiej niż dobrze. Razem z animacją oddaje więcej tajemniczości temu
tytułowi. Ending zatytułowany „Hibari” od piosenkarki ASCA jak zawsze stoi na
wysokim poziomie. Co prawda artystka zwykle robi dynamiczne piosenki, dlatego
jej utwory występują częściej w openingach, ale nie znaczy to, że nie jest to przyjemna
alternatywa.
Lord
El-Melloi II Się no Jikenbo: Rail Zeppelin Grace Note w ostatecznym rozrachunku
spisuje się rewelacyjnie. Potrafi nawet przyciągnąć osoby które nigdy nie
chciały mieć styczności z tym uniwersum bo w każdym Fate zawsze chodziło o
Graala przez co mogło to być trochę monotonne. A skoro komuś brakuje walk o ten
magiczny kielich to już w październiku powraca seria z tytułem „Grand Order”
odbywające się w czasach panowania Gilgamesha, ale pewnie na jesień jeszcze
wrócę z tym tytułem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz